foto  Dołączył: 03 Maj 2013
M.K napisał/a:
Bedą jakieś sample co bym mógł zrozumieć efekt głębi?


Link do trzech zdjęć testowych z Z 50/1.8 , jest to naprawdę dobre szkiełko

https://www.flickr.com/ph...177720295495981
 

foto  Dołączył: 03 Maj 2013
Tak jak wcześniej zapowiadałem, przedstawiam krótkie porównanie K-1 z Z6II
Po miesiącu użytkowania dość dobrze zapoznałem się z Z6II, aparat testowałam z Z 24-70/4s , Z 14-30/4s i Z 50/1.8s

AF
W Z6II bardzo precyzyjny i szybki, z obiektywem Z 50/1.8s na pełnym otworze podczas sesji portretowej nawet przy dużych odległościach celnie trafiał w twarz modela i obraz był ostry. Nie było zmarnowanego zdjęcia, twarz zawsze była ostra. W ciemnych warunkach AF też bardzo sprawny. W K-1 już tak różowo nie jest, część zdjęć przy dalszych odległościach jest niestety nieostra. Zauważyłem, że wpływ na to ma niewielki rozmiar Limiteda, bo głównie nimi fotografowałem portrety. Podczas klapnięcia lustra dochodzi jednak do zerwania ostrości. W trybie LV jest dużo lepiej i praktycznie wszystkie zdjęcia są ostre. Podczas robienia zdjęcia w miarę mocno staram się trzymać koniec Limiteda żeby ograniczyć wstrząs od lustra, sytuacja ulega znacznej poprawie. Nie zmienia to jednak faktu, że konstrukcja bezlusterkowa wypada lepiej. Wpływa na ostrość w K-1 przy fotografowaniu przez wizjer ma też zastane światło, w trybie LV jest bez problemu z ostrością.
Jeżeli ktoś lubi portrety to śledzenie oka/twarzy działa świetnie w Z6II.
Dla osoby, która fotografuje krajobrazy i architekturę, AF w K-1 oceniam na dobry/bardzo dobry, lepszy AF nie jest potrzebny. Dla fotografa portretowego rozwiązania śledzenia, oceniam bardzo pozytywnie.

W tym porównaniu 1:0 dla Z6II

Pentax K-1 – 40%
Nikon Z6II – 60%

Ergonomia, użytkowanie i jakość wykonania

Z6II ma bardzo dobrą ergonomię ale jednak K-1 w moich rękach lepiej leży. Nikon bardzo dobrze rozwiązał programowanie przycisków, jednak w Pentaxie mnogość elementów wyciągniętych na zewnątrz dają większą swobodę i przyjemność użytkowania, jest to naprawdę wszystko świetnie przemyślane, projektanci się przyłożyli. Gibany ekran w K-1 to majstersztyk, w Z6II odchyla się tylko w jedną stronę a tasiemka zasilająca ekranik nie wzbudziła mojego zaufania, tak samo jak gumka na stykach. W K-1 jest jak w czołgu bardzo głęboko osadzona a w Z6II to tylko taki listek. Z6II jako całość budzi zaufanie, bo jest naprawdę bardzo dobrze wykonany i stabilny, nie mam najmniejszych zastrzeżeń poza wspomnianą gumką i klapką od otworu bateryjnego. W K-1 muszę wspomnieć jeszcze o podświetleniach, jest to miły dodatek. Już w mz-s była jedna dioda, która mi się bardzo podobała.

W tym porównaniu 1:0 dla K-1

Pentax K-1 – 60%
Nikon Z6II – 40%



Jakość zdjęć

Ze względu na wielkość matrycy, to porównanie nie będzie do końca obiektywne.
Fotografuję tylko w RAW, zdjęcia z Z6II są bardzo wyostrzone, nie wiem po co. Korzystając z najnowszego Lightrooma muszę zdejmować kontrast jakieś 15 działek, ostrość o 30-35 działek, texture o 10-15 działek, clarity o 5-10 działek. Po tych zabiegach zdjęcia zaczynają wyglądać w miarę naturalnie. Gdybym tego nie zrobił zdjęcia dla mnie były nie do zaakceptowania. Nie po to chyba kupuje się aparat z większą matrycą żeby mieć plastikowe zdjęcia. W programie Nikona NX Studio wybieram profil Ntural, i jest w miarę ok. nie ma plastikowości obrazu w tym profilu, ale też trzba pobawić się suwakami żeby zdjęcie nie było wyprane.
W K-1 plik RAW jest świetny, brakuje mu niewiele do 645D/Z i trochę więcej do Hassela X1D z którego RAWY miałem do testów. Określę to tak, że RAW z K-1 ma dużo większą higienę niż ten z Z6II
Balans bieli też lepszy z K-1, zresztą widać to z testów na portalu optyczne.

W tym porównaniu 1:0 dla K-1

Pentax K-1 – 61%
Nikon Z6II – 39%

Wizjer

OVF w K-1 bardziej mi się podoba ze względu na naturalność, zresztą od 30 lat tylko takim się posługiwałem i pewne nawyki są w człowieku wyrobione. Natomiast EVF w Z6II jest dobry a możliwość włączenia histogramu jest dobrym dodatkiem. Tu ocenię po równo ponieważ do portretu wydaje się lepszy EVF, natomiast do krajobrazu OVF

W tym porównaniu 1:1

Pentax K-1 – 50%
Nikon Z6II – 50%


Podsumowując, każdy aparat ma swoje mocniejsze i słabsze strony. Z6II jest dobrym aparatem, który ma sprawniejszy AF niż K-1. Do architektury będę używał Z6II ze względu na dobry i lekki Z 14-30s i Z 24-70/4s do krajobrazu K-1 + DFA 28-105 F3.5-5.6 i DA* 60-250/4

Jeżeli, ktoś fotografuje portrety, nie chce tracić ujęć, nie jest też estetą w jakości obrazu lepszym wyborem będzie Z6II, jeżeli fotografujemy krajobraz, nie spieszymy się przy portretach lub nietrafione zdjęcia nam nie przeszkadzają i chcemy mieć lepszą jakość obrazu lepszym rozwiązaniem będzie K-1
Są to tylko moje subiektywne spostrzeżenia. Pliki Raw wywołuję tylko w LR, nie używam PS
K-1 ma super serducho w postaci świetnej matrycy 36MP
Oby K-1 doczekał się następcy i dobrze byłoby żeby nie przekraczali 40MP
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
foto, pogoniłem to i teraz dziękuję :-B

Od siebie dodam, że uwagi dotyczące AF w zakresie śledzenia są bardzo trafne. Odsetek trafionych ujęć jest bardzo duży lub duży w gorszych warunkach. Akurat ta właściwość jak dla mnie pozwala się skupić na kadrze a nie jednym z aspektów technicznych jakim jest ostrość w określonym miejscu. W KP boczne punkty niestety nie budzą zaufania, a ostrzenie centralnym i przekadrowywanie kończy się przesunięciem płaszczyzny ostrości. Można pewne aspekty zrzucić na moją niewiedzę lub brak umiejętności, ale z Z6ii, względem KP, po prostu jest łatwiej i pewniej, co daje spory komfort.
Od siebie dodam prędkość działania AF, która jest... wiadomo ;-)

Dla mnie jednym z priorytetów jest wielkość aparatu. Z6ii (Z6, Z7, Z7ii) jest niemal identyczne jak KP i w aspekcie wagi i rozmiaru.
Korpus jest wzmocniony i uszczelniony. Guzikologia bardzo dobra, lepsza niż w KP. Grip większy niż w KP, dla mnie na granicy, nieco większy byłby za duży.

Przyznam, że EVF robi wrażenie. W pewnych aspektach ma przewagę nad OVF, w innych wizjer optyczny ciągle będzie lepszy. Jest to jeden z tych elementów, który wciąż sprawia mi pewien problem. Przyznam jednak, że po dwóch dniach i intensywnym używaniu aparatu oko się nie zmęczyło.

Obiektyw Z24-70 jest faktycznie ostry w pełnym zakresie ogniskowych. Do czego można się przyczepić to wady typu winietowanie i dystorsja, które muszą być korygowane softem. Takie czasy nastały...
Co również zwraca uwagę to niemal zupełna cisza podczas pracy obiektywu. Nie jest całkiem cicho, w zupełnej ciszy w określonych warunkach coś słychać.

Co na mnie jeszcze zrobiło wrażenie, ale to pewnie również różnica pomiędzy KP a K1, to jakość na wyższych wartościach ISO.

Generalnie Z6ii jest dużym skokiem jakościowym względem KP. Nie można temu zaprzeczyć.
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
foto, oceniasz jakość zdjęć po tym że nowy Lightroom ma startowe ustawienia podniesione mocno w górę ? Że zdjęcia przeostrzone . To są cechy programu a nie aparatu . Taka recenzja to okd.
 

foto  Dołączył: 03 Maj 2013
Kot72 - no właśnie nie, jak zrobię ustawienia takie jak w starszej wersji programu to dalej jest bardzo ostro, brak naturalności obrazu, trzeba schodzić z ostrością do przedziału 0-5. Z Pentaxem nie ma tego problemu, obrazy są naturalne. Jak zmieni się jeszcze kilka ustawień, o których pisałem wyżej jest nieźle a nawet dobrze i akceptuję to. Jeżeli jest to wina programowa, to dziwię się że tego jeszcze nie poprawili. Wolę zdjęcie doostrzyć niż zdejmować ostrość. Podobna zależność jest z prześwietlonym zdjęciem, często szczegóły szlak trafia lepiej jest podbić je do góry o pewną wartość EV. Zresztą napisałem, że są to moje subiektywne spostrzeżenia a wyczulony jestem na naturalność obrazu. Gdybym wychowywał się na smartfonach, to pewnie by mnie to nie raziło, ale że wychowałem się na filmie to mam inne wymagania. Proponuję pobawić się rawami z Z6 i X1D to może zrozumiesz o czym piszę. Rawy z X1D nawet na programowym wyostrzeniu +40 są plastyczne i naturalne, patrząc na nie nic nie boli.
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
foto, a spróbuj innego programu do wołania. Ja wywołuję w Affinity i szczerze mówiąc nie widzę tego przeostrzenia o którym piszesz...
 
M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Może w aparacie jest ustawione mocne wyostrzanie?
Az bym się zdziwił, że ligthroom to by przyklepal i ciągnął dalej. W capture nx-d to raczej naturalne, że wszystkie ustawienia z aparatu naturalnie przenoszą się do softu. I jeśli masz w body NL, ale sobie podciagnales ostrość to tak będzie to widział C-NX. A może to efekt bardzo ostro rysującej matrycy. Ja w Z5 nie widzę takich ekstremów. Wiem tylko jak działa soft od Nikona. Warto sprawdzić. No i zaznaczam, że aż bym był zdziwiony, że LR by ostrość zapisana w aparacie potrafił przenieść jako ustawienia pre.
 

foto  Dołączył: 03 Maj 2013
M.K - mam ustawienia zerowe, na grupie Nikona napotkałem wątek gdzie ktoś zakupił Z7 i też pisał to co ja z tą ostrością i plastycznością. Był lekko rozczarowany. Napisał również, że dobrze, że nie sprzedał jeszcze D850. W Z5 z tego co wiem to wsadzili matrycę z D750. Ciekaw jestem czy to też nie pochodna nowych obiektywów, które są bardzo kontrastowe, bo kontrastu też zdejmuję 10-20 działek. W Z 50/1.8s przy portrecie na pełnym otworze ostrość w LR redukuję do 0 albo maksymalnie 5 gdy model jest blisko albo fotografuję tylko samą głowę. Jeżeli model jest dużo dalej to ostrość może być większa. Na szczęście zabawa suwakami doprowadza obraz do poprawnego wyglądu. Ogólnie Z6II to bardzo fajny aparat, z naprawdę niezłą ergonomia jak na swoje rozmiary. No i wygląd też mi się bardzo podoba ;-)
 
M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
W Z5 jest matryca jak w 750. Nie BSI. I obraz wg mnie nie jest sztuczny. Inna sprawa, że ja nie mam żadnego szkła natywnego. Wszystko przez ftz. I te szkiełka są genialne. A najwięcej zyskała 50/1.4g, która zapięta na 600 czy 610 przy 1.4 jest po prostu nie do zaakceptowania tak na Z5 czaruje. Nie wiem co się dzieje, ale chyba af po prostu idealnie trafia.
Potwierdzam, że obrazy rzeczywiście są o wiele ostrzejsze. Jednak do sztuczności im daleko. W korpusie mam bodaj 3 albo 4 z 9 poziomów ostrości.
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
M.K napisał/a:
A najwięcej zyskała 50/1.4g, która zapięta na 600 czy 610 przy 1.4 jest po prostu nie do zaakceptowania tak na Z5 czaruje
Ciekawe. Od znajomego pożyczyłem tę właśnie 50. Na Z6ii do f2 jest miękka, na D90 i na Z50 jest za to dobrze.
 
M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Może trzeba ją poprawić żeby trafiała? Nie pamiętam, który obiektyw - aaaa 28/1.8g. Kurcze to jest diabeł. Nie idzie tego ogarnąć. Nawet Zetka ma problem i daje losowe efekty w celności. Enzo mi tłumaczył że pola af więcej łapią itd, ale przecież mam 18-35g i nie ma żadnych problemów z celnością. Po prostu 28 jest chimeryczna. Przez wielkie G.
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
M.K napisał/a:
Może trzeba ją poprawić żeby trafiała?
Już nie sprawdzę, jutro odsyłam Z-kę. Teraz pozostaje mi rozmyślanie nad dalszymi krokami.
Przyznam, że poza wizjerem cała reszta systemu do mnie przemawia.
 
M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Mam też problem z tamronem 70-210/4. Ogarnięty. Na dłuższym końcu musiałem korygować. Zrobiłem to najpierw z poziomu body, a potem kupilem przystawkę. Ale żeby było wesoło najbardziej skrajna linia prawej strony sensorów nie trafia i tak. Wiec nie korzystam z tych sensorów. :) A tak to świetne szkło. Szybie i bardzo ostre.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
rysiekll napisał/a:
Dla mnie jednym z priorytetów jest wielkość aparatu.

Czemu więc nie Z50, lub Zfc?
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
Enzo napisał/a:
Czemu więc nie Z50, lub Zfc?
Obydwa nie posiadają stabilizacji, przyzwyczaiłem się ;-)
Rozpatrując APSC chyba wybrałbym któryś z modeli D Nikona. Wchodząc w system Z, gdzie brak stabilizacji w szkłach, chciałbym żeby była w aparacie.
Druga sprawa, że Z6/Z7 wielkością nie odbiega od KP, a ta wielkość mi odpowiada, Z50 jest naprawdę małe, przy większych szkłach zapewne traci na ergonomii.

Rozpatrując pozostanie w Pentax'ie zastanawiałbym się nad K3III, a cenowo to w zasadzie to samo co Z6ii. W Nikonie mam w bonusie FF.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
rysiekll napisał/a:
gdzie brak stabilizacji w szkłach

Zwykle te pod APS-C posiadają.
rysiekll napisał/a:
przy większych szkłach zapewne traci na ergonomii

Nie, co jest jego ogromnym plusem. Ostatnio używam go z podpiętym przez FTZ 24-120/4 i bardzo to jest przyjemne w trzymaniu.
rysiekll napisał/a:
W Nikonie mam w bonusie FF.

Patrząc na ceny szkieł pod FX nie jestem pewien czy to bonus.

Rozumiem dylemat, jednak jako posiadacz FX i DX stwierdzam, że ten drugi częściej ze mną chodzi na spacer. FX jest dobre do pracy, gdzie są trudne warunki, trzeba podbić ISO, itp. DX z racji gabarytów daje więcej przyjemności (tyle co kiedyś K-5). Jak nie będziesz tym reportaży trzaskał i wbijał gwoździ, to pomyśl o tych maluchach - zaskoczą Cię.
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
Enzo napisał/a:
rysiekll napisał/a:
gdzie brak stabilizacji w szkłach
Zwykle te pod APS-C posiadają.
rysiekll napisał/a:
Rozpatrując APSC chyba wybrałbym któryś z modeli D Nikona

Enzo napisał/a:
Patrząc na ceny szkieł pod FX nie jestem pewien czy to bonus.
Obecnie wszystkie nowe szkła kosztują dużo, oczywiście w przypadku F jest ogromy rynek wtórny.
Enzo napisał/a:
Rozumiem dylemat, jednak jako posiadacz FX i DX stwierdzam, że ten drugi częściej ze mną chodzi na spacer. FX jest dobre do pracy, gdzie są trudne warunki, trzeba podbić ISO, itp. DX z racji gabarytów daje więcej przyjemności (tyle co kiedyś K-5). Jak nie będziesz tym reportaży trzaskał i wbijał gwoździ, to pomyśl o tych maluchach - zaskoczą Cię.
Broniąc jednak wyboru Z6/Z7, to przecież one są małe. Pomijając grip to wymiarowo i wagowo są takie jak moje KP, z gripem pewnie właśnie takie jak K5. Wiele osób tutaj posiada więcej aparatów, jako kolejny choćby GR Ricoh'a. Ja noszę ze sobą cały czas KP i jest to jedyny mój aparat. Chciałbym pozostać przy jednym narzędziu.

Nie fotografuję wydarzeń jak spora liczba osób tutaj, nie robię do kotleta, nie mam wystaw. W domu już dawno nie było zachwytów nad moimi fotografiami, nawet udawanych :mrgreen: Nazwijmy więc moją chęć irracjonalną. Jestem tego świadom i nawet się z tym zgadzam ;-)
Posiadam jakiś zestaw szkieł, obecnie zupełnie do mnie niedopasowanych. Wiem, że możliwości przynajmniej jednego z nich nie jestem w stanie wykorzystać. Ewentualna zmiana ma za zadanie ograniczenie tej ilości i lepsze dopasowanie zestawu do moich potrzeb 8-)
Choć pewnie wystarczyłby mi smartfon :mrgreen:

P.S. Apropo Z50, wiele razy już pisałem że jego EVF do mnie nie gada, a często korzystam z wizjera. Ten w Z6/Z7 jest lepszy.
 
M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Zrobię offtop totalny.
Ostatnio sprzedawałem D600. Klient przyjechał ze swoimi szkiełkami. Zabrał ze sobą 18-55 vr - wersja z przyciskiem. I teraz najlepsze. Ta zatyczka kryje od 24 do 55 pełną klatkę. Doznałem szoku na poziomie faktu, że jeże nie noszą jabłek na plecach. Czy Wy o tym wiedzieliście? Gość nie umiał powiedzieć jakie jeszcze inne kryją(wiem, że 35dx i tylko o niej wiedziałem), trochę wymyślał, że wszystkie co oczywiście jest bzdurą. Wspomniał jeszcze o 18-70. Nie widziałem jaki dawał obrazek ten 18-55 dla pełnej klatki na brzegu, ale jeśli idzie o winietę to nie zauważyłem mocnego ściemnienia narożników. I co Wy na to?
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Na pentaxforums przetestowali w takich okolicznościach 35 obiektywów DA, poczytaj w wolnej chwili:
https://www.pentaxforums....-da-lenses.html
 
M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
No proszę. Czyli jest więcej. I widzę, że również instrumenty 18-55 od Pentaxa podobnie się zachowują. To, że droższe obiektywy już nie jest tak szokujące.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach